Biesiada przy ognisku na zakończenie sezonu.

Biesiada przy ognisku na zakończenie sezonu – to było wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, bo uświetnione koncertem Stellarnotes.

Stellarnotes to jednoosobowy zespól, gdzie różne gatunki muzyki splatają się i przenikają wzajemnie – słychać w nich brzmienie rocka, rapu, folku jak i bluesa. Do tego wirtuozeria Maćka Szustaka w grze na wielu gitarach i…dość egzotycznych instrumentach jak np. harpa. Zdecydowanie była to muzyczna uczta dla ducha – nawet dla muzycznych oportunistów.

To wszystko w otoczeniu naszych pięknych sosen, na skarpie nad jeziorem, czyli na Krańcu Świata.

Ogniska, ławy, leżaki i stoły pozwalały znaleźć wygodne miejsce na rozmowy i bliższe poznanie sąsiadów.

Kto chciał – zabrał ze sobą nie tylko kiełbaskę, chleb i dodatki, ale również ukochanego czworonoga.

Zabawa zakończyła się tuż przed północą.

Fot. Agnieszka Muszyńska